reklama
reklama

Nafciarze wracają do treningów. Kilkunastu zawodnikom latem kończą się kontrakty

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Miecznik

Nafciarze wracają do treningów. Kilkunastu zawodnikom latem kończą się kontrakty  - Zdjęcie główne

foto Tomasz Miecznik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport 7 stycznia piłkarze Wisły Płock wrócą do treningów bez Pawła Żuka i Macieja Ambrosiewicza, którzy rozwiązali kontrakty z klubem. Niewykluczone, że to nie koniec pożegnań. Jest też grupa kilkunastu zawodników, którym 30 czerwca wygasają umowy i zgodnie z prawem mogą już wiązać się z innymi klubami.
reklama

Nowy dyrektor sportowy zaczął swoją pracę od uszczpelnia kadry, choć zimą nie tylko na tym koncetrować się będą władze klubu. Naglącą kwestią są nowe kontrakty dla zawodników, których umowy wygasają latem. Wśród nich są m.in. Jakub Rzeźniczak, Bartłomiej Sielewski, Damian Zbozień, Giorgi Merebaszwili, Piotr Tomasik, Airam Cabrera, Angel Garcia, Rafał Wolski czy Hubert Adamczyk. 

- Jest wyselekcjonowana grupa zawodników, z którymi na pewno będziemy chcieli przedłużyć kontrakty, a nad niektórymi jeszcze się zastanowimy. Będzie okres przygotowawczy, kilka sparingów i co do niektórych zawodników decyzję podejmiemy w najbliższej przyszłości - mówi nam Tomasz Marzec, prezes Wisły Płock. 

Dla niektórych zimowe przygotowania i start rundy wiosennej może oznaczać "być albo nie być" w Wiśle. Być może niektórzy zawodnicy poszukają większej liczby minut w I lidze, choćby w Stomilu Olsztyn, z którym klub współpracuje. 

- O to chodzi w tej współpracy. Zobaczymy jeszcze czy konkretni zawodnicy będą podobali się trenerowi Majewskiemu, bo oczywiście obie strony muszą tego chcieć - mówi prezes. 

W grupie zawodników, którzy gry mogliby poszukać szczebel niżej, jest m.in. Wojciech Szumilas, ale rozmowy w tej sprawie jeszcze się nie odbyły. 

Kolejne pożegnania? 

Latem wygasa też kontrakt Cilliana Sheridana, który w Płocku się nie sprawdził. Irlandczyk sporo zarabia i bardzo nieoficjalnie można usłyszeć, że klub chętnie rozwiązałby z nim kontrakt już teraz. 

W grupie zawodników, którzy mogą odejść latem, jest też Alan Uryga. Kapitan Wisły wciąż nie parafował nowego kontraktu, choć rozmowy z klubem trwają od dłuższego czasu i padło kilka propozycji. 

- Cały czas rozmawiamy i negocjujemy. Chcemy żeby Alan został w klubie - podkreśla Tomasz Marzec. - Alan chciałby spróbować swoich sił za granicą, ma też opcje w polskiej lidze. Nie wiemy na co się zdecyduje. My jako klub zrobimy wszystko, żeby z nami został, ale to Alan podejmie decyzję. Na tę chwilę w czwartek przyjeżdża do Płocka i przygotowuje się z zespołem do najbliższych meczów. 

Zainteresowanie klubów zagranicznych jest, ale konkretnej oferty nikt jeszcze do klubu nie przysłał.  

Nowe twarze 

Jako transfer można liczyć Rafała Wolskiego, który dochodzi do pełnej sprawności. 28-latek nie zdążył zadebiutować w barwach Wisły Płock, bo na jednym z treningów zerwał więzadła w kolania. 

- Bardzo liczymy na Rafała - podkreśla Marzec. 

Trwają też rozmowy z innymi zawodnikami, którzy mieliby dołączyć do drużyny. Nowi zawodnicy mają podnieść jakość, zwłaszcza ofensywy. Poszukiwany jest m.in. skrzydłowy. Na tę chwilę nie ma tematu powrotu Nico Vareli. 

Podopieczni Radosława Sobolewskiego w klubie mają stawić się w czwartek 7 stycznia - rano odbędą się badania na zakażenie koronawirusem, a jeśli wyniki będą negatywne, już wieczorem Nafciarzy czeka pierwszy trening w 2021 roku. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama